Pochodzenie alergii nie jest do końca znane. Niekiedy wiążą się z okresem dzieciństwa, by odejść w późniejszym czasie. Innym razem decydują skłonności genetyczne. A innym-pojawiają się zupełnie niespodziewanie i to w każdym wieku. Czasem także nietolerancja pokarmowa powstaje w wyniku skrzyżowania się nadwrażliwości na pyłki.
Ustalenie, co nas uczula może chwilę potrwać
Wykrycie, co tak naprawdę nas uczula nie jest proste. Zdarza się, że trzeba stopniowo wyeliminować po sobie kilka produktów i prowadzić dzienniczek obserwacji. Jeśli to nie pomoże należy wykonać testy alergiczne. Najlepiej na zlecenie lekarza. Wśród dostępnych metod najczęściej wybierane przez pacjentów są: te wykonywane na skórze oraz z krwi.
Zmiana systemu odżywiania
Ustalenie przyczyn dolegliwości niesie za sobą potrzebę zmian. Osoby z nietolerancją na nabiał, czy gluten mają nieco gorzej, niż ci, którzy muszą unikać tylko pojedynczych składników. Gotowanie dla takich osób polega na większej koncentracji. Bardzo często stosuje się zamienniki, np.: zamiast mąki pszennej, stosuje się kukurydzianą. Albo mleko krowie zastępowane jest kozim lub roślinnym.
Na rynku książkowym coraz częściej i chętniej promowane są poradniki dla osób uczulonych. Zawarte w nich przepisy kulinarne są nie tylko proste i łatwe w przygotowaniu. Zawierają także tabelki wartości. Jest to bardzo przydatne, gdy zależy nam na uzupełnieniu niedoborów, kontrolę spożywanej ilości cukru, czy tłuszczu.
Diety eliminacyjne, a reakcja otoczenia i spotkania towarzyskie
Nawet osoby, które dopiero uczą się nowego sposobu odżywiania. mogą nie radzić sobie najlepiej. Bardzo często osoby z alergią nie mogą zaakceptować swojego stanu. Twierdzą, że ilość produktów zakazanych jest bardzo duża. O ile dorosły człowiek jest w stanie to sobie racjonalnie wytłumaczyć, to jednak z najmłodszymi członkami rodziny jest nieco gorzej. Czasem trzeba wiele prób oraz finezji, by przekonać malca do danej potrawy.
Podobnie się ma się także z wyjściami towarzyskimi oraz pobytem w szkole, czy przedszkolu. Należy wówczas poinformować wszystkich, że podanie, na przykład batonika z czekolady, może mimo najlepszych chęci, skończyć się zdrowotnie katastrofą. Najlepiej wypisać, których produktów należy unikać, albo dać listę gotowych marek, bezpiecznych dla naszej pociechy. Wiele placówek oświatowych posiada własną kuchnię. Wtedy, doświadczeni pracownicy, chętnie modyfikują jadłospis i wprowadzają zupełnie nowe przepisy kulinarne.